top of page

CZYM JEST POMORZANIN?

więcej niż kino, które warto ocalić...

Jest w Bydgoszczy stare kino. Prowadzi do niego niepozorne wejście od ul. Gdańskiej. Ale kiedy przejdzie się przez drzwi, trafiamy do innego świata. Świata, który pamięta czasy naszych rodziców i dziadków. Tam chodzili na premiery filmowe, na wagary, na randki…
Kiedy nieco ponad rok temu pierwszy raz oprowadzałem bydgoszczan po zrujnowanym Pomorzaninie podeszła do mnie starsza pani i powiedziała:
- Proszę pana, proszę wejść ze mną na górę, coś panu pokażę…
Wzięła mnie pod rękę i weszliśmy na kinowy balkon. Na górze staruszka wskazała ręką na najwyższe miejsce w rogu i drżącym głosem powiedziała:
- Tam się pierwszy raz w życiu całowałam…
I popłynęły łzy. Bo Pomorzanin budzi pozytywne emocje i wywołuje piękne wspomnienia.
Kino zostało otwarte w 1914 roku jako Kristall-Palast. Nie było jednak pierwszym bydgoskim kinem...

icon-cytat.png

»W „Kristalu” szła „Sonata księżycowa”
z prawdziwym Paderewskim. W Apollo „Ich stu i ona jedna” z prawdziwym Stokowskim, z orkiestrą filadelfijską i rewelacyjną Dean Durbin. (...)
Większość kin znajdowała się w śródmieściu, miały one jednak rozmaity charakter. Raszewski wspominał, że najbardziej elegancki był Kristal, który jako jedyny w latach 30. miał również numerowane miejsca.«

bottom of page